Dzisiaj znalezienie fachowca na termin i za rozsądne pieniądze- graniczy z cudem. Kiedyś pracowałem na budowach w Austrii i coś mi z tego jeszcze zostało. Dzisiaj z żoną wzięliśmy się za tapetowanie. Wyszło nieźle. Na zdjęciu nie widać, ale tapeta jest jak haftowany obraz. A na żywo- bajka.
Kiedyś tak sobie pomyślałem pół żartem, pół serio, że fajnie byłoby mieć w ogródku żaby, które nadałyby w mieście takiego naturalnego, wiejskiego klimatu. I masz, wykrakałem, pojawiły się ni stąd ni zowąd. W naszej przydomowej sadzawce, służącej cały rok ptakom i ogródkowym zwierzaczkom za poidełko, jakiś ze 2 tygodnie temu zalęgły się żaby, może rzekotki, może kumaki? Ale takie jakieś…
Jeśli przejeżdżając dzisiaj przez woj. lubuskie usłyszycie wycie, to ja. Po blisko 8 miesięcznej przerwie, wróciłem na siłownię. Wszystko trzeba zaczynać od nowa. Ostatni raz byłem na treningu (trenowałem 3 razy w tygodniu), kiedy Premier Morawiecki ogłosił koniec pandemii tuż przed wyborami prezydenckimi. Łaskawca. Ale fajnie było. Ogłosił, to chodziłem na siłownię, a co, do urn na wybory można było,…
Pan Lech Bojarski, kiedyś mój sąsiad z klatki, zaprosił mnie wczoraj do kamienicy przy ul. Zjednoczenia 26. Dziękuję. To była moja podróż sentymentalna w czasie. Tam mieszkałem na III-cim piętrze, tam grałem w piłkę na podwórku, tam wisiałem na trzepaku, tam dorastałem. Pamiętam jeszcze Pewex na parterze zapach cywilizacji zachodu, kawy, kosmetyków i widok wymarzonych Wranglerów (13$). Pamiętam godziny spędzone…
W końcu kontakt z naturą. Pranie sam… wieszałem. A jak pachną bzy i… stokrotki? Trzeba wąchać bzy do woli, tak szybko przemijają.
Po całym dniu spędzonym w biurze, czas na relaks, czyli pomoc żonie w ogródku. Słońce świeci, choć już godz. 18. Jest pięknie. Ogród wymaga mnóstwa pracy i… serca. Ale odpłaca pięknem i atmosferą, do której się tęskni zimą. Ale przed nami najpiękniejsze dni roku, więc łapmy każdy promyk słońca. Wiosna się budzi i daje nadzieję na nowe życie po trudnym…
Po całym dniu spędzonym w biurze, czas na relaks, czyli pomoc żonie w ogródku. Słońce świeci, choć już godz. 18. Jest pięknie. Ogród wymaga mnóstwa pracy i… serca. Ale odpłaca pięknem i atmosferą, do której się tęskni zimą. Ale przed nami najpiękniejsze dni roku, więc łapmy każdy promyk słońca. Wiosna się budzi i daje nadzieję na nowe życie po trudnym…
Kończę „Sapiens” Y.N. Harari. Zainspirowany barwnymi opisami historii świata: od zwierząt do bogów, ruszyłem dzisiaj w polodowcową rynnę z okresu zlodowacenia bałtyckiego. Szukałem śladów Homo erectus albo Homo ergaster. Nie znalazłem. Znalazłem za to ślady po Homo sapiens- butelki, puszki, plastikowe śmieci. Swoją drogą Homo sapiens, czyli cZŁOwiek (ponoć) rozumny, różnił się od swoich pobratymców z wielu gatunków ludzi tym,…
Kochani przyjaciele, znajomi, drodzy FBukowicze, w dniu Wielkanocnego Święta, życzę Wam przede wszystkim zdrowia i spokoju. Na wesoły czas przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Bądźcie pełni nadziei i wiary w lepszy świat. Oby ten rok był przełomowym i dla naszej ukochanej Ojczyzny. Serdecznie pozdrawiam.
Nawyki, nawyki, nawyki, rozwijajcie i utrwalajcie dobre nawyki. Czytam właśnie świetną książkę Briana Tracy „Nawyki warte miliony”. Polecam. Oczywiście łatwo (albo i niekoniecznie łatwo) dawać rady, ale gorzej je zrealizować. Ale próbujmy. Nawet część mądrych rad wdrożonych w życie daje szanse na postęp. A żyjemy w czasach, w których stanie w miejscu jest cofaniem się. Czy wiecie, że to nawyki…