– Socjal +sy/-sy

Pomagać można, a nawet trzeba, tylko warto to robić z głową, żeby pomagając, nie zaszkodzić.

Kliknij tutaj: https://www.facebook.com/wadimnowasol/posts/1623003577918763

„FAKT” Kliknij tutaj:

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/mieszkancy-osiedla-mieszkan-socjalnych-w-ciagu-4-lat-doprowadzili-to-miejsce-do-ruiny/wk370eh

„TVN24” Kliknij tutaj (i wytrzymaj minutę reklam):

https://tvn24.pl/poznan,43/pomoc-publiczna-w-bloto-zdewastowane-mieszkania-socjalne,529228.html?h=1cf4

„Na temat” Kliknij tutaj:

https://natemat.pl/195761,socjalne-tornado-prezydent-nowej-soli-mocno-o-beneficjentach-zasilkow-socjalnych

Kiedy budowaliśmy mieszkania socjalne, przeżywałem ten fakt, jeździłem na plac budowy, cieszyłem się, że możemy pomóc potrzebującym. Wszystko było nowiuteńkie, pachnące świeżością. Nowe wyposażenie.

Kiedy odwiedziłem te mieszkania w 2015 roku przeżyłem szok. Nie mogłem zrozumieć, jak można było zniszczyć to, co podarowaliśmy ludziom.

Poniżej 2 z setek dziesiątek odpowiedzi na prowokacyjnie zadane pytania:

Odpowiedzi: Socjalni.

  1.  Witam. Fajne rady. Najlepiej je dawać, nie mając pojęcia o rzeczywistości. Czy ktoś tam zaglądał przez ostatnie 4 lata? Oczywiście, że zaglądał. Straż Miejska, pracownicy socjalni. Żeby wyciągać wnioski, to trzeba wiedzieć o czym się mówi. 1. mieszkania socjalne przydziela Społeczna Komisja Mieszkaniowa, 2. Żeby tym ludziom pomóc, muszą oni tego chcieć. Bez ich zgody nie mamy prawa nawet wejść do ich „mieszkania”, żeby choćby je posprzątać. 3. Jest część ludzi wyjętych spod prawa, gdyż żadna kara nie jest wobec nich do wyegzekwowania. Można i 100 mandatów nałożyć, tylko szkoda papieru, bo egzekucja 1 zł jest niemożliwa. 4. Eksmitować? Gdzie? Eksmisje może nakazać tylko sąd, który w 95% przypadkach nakazuje eksmisje do kolejnego lokalu socjalnego, który musi zapewnić gmina, czyli my, mieszkańcy. Ten lokal musi spełniać podstawowe standardy. Czyli „za karę” powinniśmy eksmitować do nowego, wyremontowanego lokalu? Czyim kosztem? 5. Śmieci są odbierane co 2 tygodnie. Wystarczy je wrzucać do kontenerów, za co i tak 90% tych „lokatorów” nie płaci. Ale zamiast do kontenerów, oni wolą śmieci wyrzucać przed dom. Koto ma je co tydzień zbierać i sprzątać?  Puenta: łatwo się daje rady, trudniej się w realu rozwiązuje problemy. Pozdrawiam.
  2. ~Wadim Tyszkiewicz do ~Romi: Panie Romi, z pełnym szacunkiem, ale łatwo się daje rady z boku. Mieszkania w NS przydziela Społeczna Komisja Mieszkaniowa. Kryteria są ostre. Np maksymalnie 5m2 na osobę w obecnym mieszkaniu, bezdomność, kryterium dochodowe… Jeśli sąd wydaje wyrok eksmisyjny, to samorząd nie może dyskutować czy i komu, tylko musi zapewnić lokal socjalny, bo w innym razie musimy płacić odszkodowania. Ocena czy ktoś jest wartościowym człowiekiem czy też nie, opiera się na kryteriach czysto uznaniowych. U nas o przydziale lokalu socjalnego decyduje kolejność na liście oczekujących osób, które spełniły wszystkie kryteria. Najłatwiej wszystkie grzechy świata zrzucić na urzędnika. Pracownik socjalny, zarabiający nie wiele więcej od najniższej krajowej, ma pod opieka około 70-80 rodzin, w tym patologicznych. A jeśli nawet uzna, że ktoś nie jest godny pomocy, to i tak musi jej udzielić, gdyż z innej strony dostanie strzał, że łamie prawo. Nawet jeśli ktoś jest menelem, złodziejem i pijakiem, to jeśli spełnia ustawowe kryteria, to pomoc mus się należy jak psu zupa. I może urzędnik zgrzytać zębami, a i tak musi pomocy udzielić. Już się wypowiadałem, jestem za eksmisją na bruk, tych którzy już wielokrotnie z pomocy skorzystali i nadal niszczą, dewastują i oczywiście czynszu nie płacą. Są też tacy, którzy wymagają przymusowego leczenia, ale to trudny proces przymuszenia ich do tego. Niektórym ludziom może pomóc tylko Pan Bóg. Niektórzy są wyjęci spod prawa, gdyż żadna kara nie jest w stanie ich skutecznie dosięgnąć. Pisze Pan o eksmisji z tego „chlewu” który sobie stworzyli? Gdzie? Na bruk prawo zakazuje. Do innego lokalu? Do jakiego? Do normalnej klatki schodowej porządnych ludzi? Do nowego lokalu socjalnego, świeżo wyremontowanego? To są trudne problemy. Ale musimy sobie z nimi poradzić. Ja uważam, że pomoc powinna być udzielana przede wszystkim w postaci pracy i możliwość zarabiania na swoje życie. Rozdawnictwo tylko pogłębia patologię. Pozdrawiam.