Roboty publiczne, moja duma
Kiedy przejmowałem miasto w 2002 roku, Nowa Sól była w dramatycznej sytuacji. Bezrobocie bliskie 50% i prawdziwa bieda, zmusiły nas do poszukiwania praktycznych rozwiązań, żeby pomóc ludziom.
Taką formą pomocy były właśnie roboty publiczne, w ramach których w szczycie zatrudnialiśmy blisko 200 osób. To była forma pomocy poprzez pracę, a nie zwykłe rozdawnictwo.
Pozyskiwaliśmy część środków w Urzędu Pracy, resztę z budżetu miasta. W tym trudnym czasie ludzie mogli zarobić na utrzymanie swoich rodzin. W ramach robót publicznych sprzątaliśmy miasto, wykonywaliśmy drobniejsze remonty, uprawialiśmy wierzbę energetyczną (co akurat nam za dobrze nie wyszło) i z materiałów rozbiórkowych robiliśmy cuda.
Własnymi siłami zbudowaliśmy Park Krasnala, czyli kilkanaście hektarów terenów rekreacyjnych, do którego w ładą pogodę ściągają tysiące osób z z miasta i regionu.
Zbudowaliśmy całe zaplecze do cięcia i obróbki drewna, z którego zbudowaliśmy szopy, wiaty i domki, które można było wykorzystywać na spotkania, czy jako zaplecze dla drużyn sportowych. Powstały wyjatkowe grille i piec chlebowy itd.
Dzięki robotom publicznym zbudowaliśmy najlepszy w Polsce tor dla BMX, Pumptrack, Skate Park, Mini Golf, Ścianki Wspinaczkowe, Park Linowy, rozpoczęliśmy budowę amfiteatru z kamienia polnego i stoku narciarskiego itd.
Byliśmy za biednym miastem, żeby coś się marnowało. Przy każdej nowej inwestycji realizowanej w Nowej Soli, cały materiał rozbiórkowy zabieraliśmy na specjalnie przygotowane miejsca.
Kostka brukowa ze starych poniemieckich dróg, okazała się świetnym materiałem na place i chodniki. Kostka chodnikowa wymieniana na nową, trafiała na alejki w Parku Krasnala. Dlatego zdarza się, że „każda jest z innej parafii”. Ale to nasza duma i nasz wyróżnik. Drzewa połamane w czasie wichur były cięte na deski (na naszym starym ale wyremontowanym traku), z których budowaliśmy płoty i ogrodzenia (zdjęcia niżej).
Z kamieni z rozbiórek budowaliśmy kwietniki i stworzyliśmy górę wysoka na kilkanaście metrów, na której są półki ze stolikami, i z której spływa woda jako wodospad.