Wesele

… byłem, widziałem, było mi smutno (to tak najdelikatniej jak mogę opisać mój stan emocjonalny po zakończeniu seansu). To nie jest łatwy film, ale jak zresztą żaden Wojciecha Smarzowskiego. Nie będę się rozpisywał o samym filmie, trzeba ten film po prostu zobaczyć, ale nastawić się trzeba, że nie będzie łatwo. Myślę, że koniecznie ten film powinni zobaczyć uczestnicy Marszu Niepodległości,…

Dzień Wszystkich Świętych

Ja dzisiaj, jak co roku, odwiedzę groby najbliższych, ale i zapomniane groby zmarłych, którzy kiedyś tu żyli, pracowali, uprawiali ziemię, mieli swoje smutki i radości, a odeszli, pozostawiając po sobie zawalone, rozgrabione i porośnięte mchem kamienie przykrywające szczątki. Im też należy się pamięć i płomyk świecy .Mój ojciec jest pochowany 1100 km stąd. Mam nadzieję, że i na jego grobie…

Życie to też polityka?

Ot koniec tygodnia, dzień jak co dzień, w Nowej Soli gala Złotego Kłosa Lubuskiej Izby Rolniczej, rozmowy, przemówienia, podziękowania… uściski dłoni przyjaciół rolników czyli producentów rolnych (nie mylić z ludźmi mieszkającymi na wsi). W sobotę charytatywne zawody wędkarskie o ufundowany przeze mnie puchar. Świetna sprawa, świetni ludzie, gorące serca. Normalność. Życzliwość. Życie. W gazecie podziękowania dla mnie za pomoc w…

„Polskie kolejowe dziadostwo”

Jadę pociągiem Intercity do Sopotu na Kongres Gospodarczy. Niestety nie zdążę na tą jedną przesiadkę w Poznaniu. Pociąg na który miałem się przesiąść nie poczeka, choć zgłosiłem to konduktorowi. Będę tam na dworcu 2 godziny „koczował” (wygodnie, z uśmiechem, będę podziwiał piękno poznańskiego dworca). Ekspres Intercity stał w polu, na małych stacyjkach, dyszał, sapał, czekał na Bóg wie co… nic…

Na grzyby

Próbowaliście kiedyś Koźlarza Czerwonego? Podobno najsmaczniejszy grzyb na świecie (trufle się chowają), szczególnie kiedy znaleziony obok własnego domu (lubi sąsiedztwo topoli osiki). Za pierwszym razem nie byłem przekonany, gdyż po przekrojeniu natychmiast czernieje. Usmażony na maśle- boski smak. Dzisiaj właśnie miałem ten zaszczyt. Uzbierałam dzisiaj cały koszyk grzybów: podgrzybki, kozaki, maślaczki… ale koźlarz czerwony, to rarytas. A teraz sobie uświadomiłem,…

Zawsze jest czas na miłość

To zdjęcie nie daje mi spokoju. Często mam je przed oczyma. Zrobiłem je w nowosolskim porcie, obok mariny, chyba w 2014 roku. Był upał. Pan w kaszkiecie, pani na głowie w chusteczce do nosa zawiązanej w czterech rogach. Zatytułowałem go: „Zakochani 80-ciolatkowie w porcie”. Nie miałem śmiałości wtedy podejść do tych państwa. Wyglądali zjawiskowo, pięknie, cudownie, wpatrzeni w siebie, trzymali…

Nowosolska Paczka i ja

5 lat temu rzuciłem pomysł, który podchwycili wspaniali ludzie, którym chciało się chcieć. I poszło. Nowosolska Paczka ma moc. Dzisiaj to pomocowa instytucja. A ja jestem dumny.Wczoraj otrzymałem legitymację honorowego członka tej naszej organizacji niosącej ludziom pomoc. W podziękowaniu wręczono mi statuetkę symbolizującą uścisk dłoni. Dziękuję. Na mnie zawsze możecie liczyć. Pomaganie jest fajne. Warto czasem zajrzeć pod ten link:…