Wróciłem z żoną z Inowrocławia do Nowej Soli. Zajechaliśmy po podróży do restauracji na obiad. A tam podchodzi do mnie gość i się przedstawia: Przewodniczący Rady Miasta Katowic.
Pytam jak to się stało, że akurat odwiedził Nową Sól?
Odpowiedział: że słyszał tyle dobrego o Nowej Soli, że musiał zajechać na obiad wracając z Kołobrzegu na Śląsk i się nie zawiódł. Był pod wrażeniem. Miłe. W rewanżu przekazałem pozdrowienia dla mojego kolegi, Prezydenta Katowic Marcina Krupy, z którym jeszcze w piątek pływaliśmy razem po Bałtyku.
Tak się buduje fundamenty samorządowe. Nowa Sól to marka i niech tak pozostanie.