Znalezioną na strychu konsolę z komunii tanio oddam w dobre ręce.

Może rzecznik PiS Fogel się zdecyduje?

A może minister Kamiński albo Wąsik? Tanio. Licytacja na WOŚP jeszcze trwa. To tylko 2350 zamiast 33 milionów zł. A tak na poważnie: wczoraj komisja senacka słuchała prezesa Agrounii Kołodziejczaka. Teraz chciałem napisać: „bez polityki”, ale się nie da. Twardy, betonowy elektorat Kaczyńskiego to ludzie starsi (oczywiście nie wszyscy) i wieś. Młody rolnik stał się dla PiSu zagrożeniem na wsi, więc użyto wobec niego najpotężniejszego narzędzia do inwigilacji, jakie było dostępne na świecie (może już są dzisiaj nowsze).

Zapytałem na komisji Kołodziejczaka: czy jest groźnym przestępcą, czy jest agentem obcego wywiadu, czy na swoim gospodarstwie uprawia marihuanę, czy jego działalność zagraża bezpieczeństwu narodowemu, czy jest szpiegiem obcego państwa, czy jest agentem Rosji…? Odpowiedź brzmiała- NIE.

Zapytałem, czy toczy się wobec niego postepowanie prokuratorskie czy sądowe? Czy ma postawione jakieś zarzuty? Odpowiedź brzmiała- Nie. Więc dlaczego Państwo Polskie użyło wobec swojego obywatela tak potężnego narzędzia, pozwalającego podglądać i słuchać w toalecie, w sypialni, na protestach ulicznych, na kolacji czy na polu kukurydzy? Jestem przekonany, że sprawa Pegasusa zostanie prędzej czy później wyjaśniona, a za łamanie i naginanie prawa, osoby odpowiedzialne poniosą ciężką odpowiedzialność przed niezależnym, odpolitycznionym i sprawiedliwym sądem.

A póki co zachęcam do licytowania mojej konsoli do gier Ala Pegasus.