Jak mam to wszystko co się dzieje w Polsce, wytłumaczyć naszym europejskim przyjaciołom?

Przez lata budowaliśmy relacje z naszymi przyjaciółmi z miast partnerskich z całej Europy. Oni nam pomagali, kiedy było nam ciężko. Oni nam kibicowali i wspierali, kiedy wygrzebywaliśmy się z postkomunistycznej przeszłości. Oni nas wspierali materialnie i duchowo. Nasza młodzież jeździła do naszych przyjaciół z Niemiec, Włoch, Francji, Czech, Węgier.

Nasi przyjaciele przyjeżdżali do nas. Było u nas biednie, ale i tam i tu było wg zasady: czym chata bogata. Nasza młodzież uczyła się tolerancji i europejskiej solidarności. Razem, trzymając się za ręce, młodzi ludzie zawiązywali przyjaźnie. Kiedy było u nas ciężko Niemcy wyciągali do nas pomocną dłoń.

Co mam im dzisiaj odpowiedzieć? PS -Kilka lat temu na obozie młodzieżowym (zdjęcie nr 3) w Polsce został pobity młody człowiek z Francji tylko dlatego, że miał ciemną skórę. Młody Polak krzyczał- Polska dla Polaków. Kiedyś inne kraje przyjmowały Polaków nie pytając o poglądy czy kolor skóry.

Na naszych spotkaniach w innych krajach często tłumaczami byli Polacy, którzy jeszcze w latach 80-tych uciekli z Polski, emigrując za chlebem. Dzisiaj my postępujemy w sposób niezrozumiały dla naszych przyjaciół z innych krajów.

Co się z nami stało?

Dokąd zmierzasz Polsko?

Nasi przyjaciele Nowej Soli z : Niemiec- Püttlingen, Senftenberg, Achim, Włoch- Fresagrandinaria, Węgry- Veszprém, czechy- Žamberk, Francja- Saint-Michel-sur-Orge, z którymi dobre relacje budowaliśmy przez ostatnie kilkadziesiąt lat.