Czy za utopienie dziesiątków milionów zł publicznych pieniędzy w błocie ktoś kiedyś poniesie odpowiedzialność? Tak jak Sasin za 70 mln zł utopionych w kopertach? Ile dobra można by było za te pieniądze uczynić? Za kradzież kawałka kiełbasy przez emerytowanego sędziego PiS rozpętał polityczne piekło sfinansowane za miliony przez rządową Polską Fundację Narodową (bilbordy). Dzisiaj jakoś respiratory z kopertami Sasina na bilbordach się nie pojawiają. Covid siał śmierć, ale i dał szansę cwaniakom i hochsztaplerom, głównie powiązanym z partią rządzącą. Partia rządząca zapobiegawczo przeprowadziła przez Sejm ustawę, tworząc parasol ochronny nad politykami łamiącymi prawo i narażającymi Polaków nad milionowe straty.

I co? Co na to suweren? Niestety z TVP Info się tego nie dowiecie. A czy dla Ciebie kwota 70 mln zł, to dużo czy mało? A 100 000 zł to dużo czy mało? Od jakiej kwoty sprawca powinien ponosić odpowiedzialność karną, o politycznej nie wspomnę?

Uwaga: nie piszcie mi, że nikt z polityków dotąd nie poniósł odpowiedzialności. Odpowiedź: 1) bo skala patologii za obecnej władzy jest gigantyczna, nie porównywalna z patologiami wszystkich rządów od 1989 roku razem wziętych.2) Ja odpowiadam za siebie: nie odpuszczę, a Wy mnie z tego rozliczycie.