Robi się niedobrze czytając komentarze potencjalnych koalicjantów po konwencji PO. Przy takiej opozycji Kaczyński będzie rządził do końca świata i o jeden dzień dłużej. Każda z partii mogła zrobić swoją konwencję i policzyć „szable” opozycji. Zrobiła to PO, co wzbudziło irytację u niektórych z pozostałych potencjalnych koalicjantów. 2 tygodnie wcześniej swoją konwencję miał Ruch Polska 2050. Teraz trwają targi, kto od kogo co zerżnął. A wg mnie to rżnijcie jak najwięcej od siebie i ustalcie wspólny program, a nie obrażajcie się na siebie wzajemnie, jak dzieci w piaskownicy. Niestety Lewica zawsze pozostanie lewicą. Chyba, że dojdzie tam w końcu do przewrotu pokoleniowego. Inne partie też mogły zrobić konwencję i przedstawić swój program. Pytaliby PO o zgodę? Czekam teraz na konwencje SLD czy PSL i liczę na to, że w swoich infografikach też będą sumować szable, zapowiadając wspólny blok z innymi partiami opozycyjnymi. Węgrzy potrafili się dogadać co do wyborów i idą zjednoczeni przeciwko Orbanowi. Nasi okładają się po politycznych łbach przy każdej okazji. Uczestniczyłem niedawno w pewnym ważnym spotkaniu opozycji, podczas którego inni koalicjanci do SLD mieli pretensje, że wyszli z nieuzgodnionym przekazem przed szereg. I tak w kółko Macieju.

A mi osobiście przekaz Konwencji PO się podobał. Były konkrety, na które czekają Polacy. I jeszcze raz na koniec, do partyjnych frustratów:70% Polaków oczekuje jedności opozycji, która pozwoli na odsunięcie szkodników od władzy, motyla noga.

Czas odsunąć na bok indywidualne chore ambicje. Tego wymaga interes kraju.

Dogadajcie się. Dla Polski.

P.S. I rozumiem, że nie we wszystkim muszą się ze sobą zgadzać różne partie opozycyjne. Kaczyński, Morawiecki, Ziobro, Gowin też się nie zawsze ze sobą zgadzają, żeby nie powiedzieć- nienawidzą, ale trwają. Można te różnice zdefiniować i wyartykułować zdanie odrębne, ale czas skończyć ze skakaniem sobie wzajemnie do gardeł. Wróg i cel jest jeden. Jeśli się nie dogadacie, Polacy Wam tego nie wybaczą.

P.S. II. Słuchając tego wszystkiego, jaki ja jestem szczęśliwy, że jestem senatorem bezpartyjnym i niezależnym. Inną sprawą jest to, że żałuję, że zostawiłem samorząd, który był moim światem. To zupełnie inny, lepszy świat. https://wiadomosci.gazeta.pl/…/7,114884,26762194,ko…