A Polacy cieszą się z prezentów, za które będą musieli sami zapłacić. To już nie są żarty. Zadłużenie Polski rośnie w zastraszającym tempie. 111 miliardów zł- o tyle wzrosło nasze zadłużenie w ciągu roku66 tysięcy zł długu ma każdy dzisiaj pracujący Polak

Dług publiczny Polski wynosi już ok. 1,1 biliona zł (wg niektórych szacunków nawet 1,6 biliona zł).Zadziwiające jest to, z jaką łatwością rząd, na czele z premierem Morawieckim, szasta pieniędzmi i daje jak swoje, jakby sejfy narodowe były wypchane gotówką. A sejfy są puste. „My daliśmy…” złowrogo dźwięczy w uszach. Skąd? Czyje? PiS rozdaje dług, a suweren się cieszy i chwali: „no bo uni dajo”.

Morawiecki, ze swoistym „wdziękiem”, w swoim stylu, opowiada jak to zabrał złodziejom, a dał biednym Polakom (już wiemy, że to brednie), jak to obalił komunizm i imperium zła mając 11 lat, kiedy to sam budował karabiny (sic! idiotyzmem to nazwać- to mało)… za co m.in. z Fundacji Narodowej poszło 17 ml zł… nawet już się wymieniać nie chce tych fruwających w powietrzu jak pieczone gołąbki, milionów i miliardów. I nie da się tego przykryć Covidem, choćby w kontekście respiratorów od handlarza bronią, maseczek nadających się do śmieci, a uroczyście przywiezionych największym samolotem świata (zapełnionym w 1/3), Stadionem Narodowej Niemocy (pamiętacie serial czechosłowacki „Nemocnice na kraji města”?)…

„My daliśmy 13-stki i nawet 14-stki” (zamiast podnieść godziwie emerytury albo zwolnic z podatków emerytów. O inflacji zżerającej podwyżki nie wspomnę)). „My budujemy Centralny Port Lotniczy” (sny o potędze).”My daliśmy samorządom” (ale tylko swoim)… „My, My, My…”35% Polaków i Kościół dają absolutną władzę Kaczyńskiemu.

Było „We The People” (My, Naród- słowa Wałęsy) jest „We are the People” (My (PiS) jesteśmy Narodem).Zerknijcie tutaj. Już jest bilion czterysta i dług publiczny rośnie z każdym dniem: http://www.dlugpubliczny.org.pl/