Ja, Wadim Tyszkiewicz, samorządowiec, prezydent niedużego miasta na zachodnich rubieżach naszego kraju, chciałbym w końcu poznać rolę, jaką przypisało mi Państwo, jako obywatelowi Polski „C”. Tej Polski Zachodniej, zapomnianej, traktowanej po macoszemu i ocenianej z perspektywy handlu przygranicznego, przemytu fajek i produkcji krasnali ogrodowych. Tu się wychowałem i wybrałem to miejsce do życia, jako najlepsze na Ziemi. Choć studia skończyłem…
