Jak ja się cieszę, że znów znalazłem się wśród przyjaciół, sióstr i braci samorządowców. Brakowało mi tego jak powietrza. Dzisiaj w Warszawie na ul. Nowogrodzkiej, w teatrze Roma, odbył się protest blisko 1000 samorządowców z całej Polski przeciwko polityce rządu zmierzającej do marginalizacji samorządu. Nie chcemy powrotu do przeszłości, kiedy to sekretarze partii zasiadając w komitetach zarządzali miastami i gminami decydując o losach ludzi. To już było.

Nowy Polski Ład, to raczej NieŁad, który uderzy w nasze małe ojczyzny. Szacuje się, że samorządy stracą ok. 146 mld zł. A zadania pozostaną, trzeba będzie utrzymywać drogi, szkoły, pomoc społeczną… Kiedy samorządy bez pieniędzy będą walczyć o przetrwanie, wtedy Kaczyński będzie mówił o nieudolnych samorządach, dążąc do przejęcie już 100% władzy. Z Nowogrodzkiej przeszliśmy pod Sejm, gdzie odbył się wiec. Byli prezydenci wszystkich największych miast, byli burmistrzowie, wójtowie, starostowie i marszałkowie. Miałem okazję uściskać dawno niewidzianych przyjaciół, prezydentów Lublina, Dąbrowy Górniczej, Częstochowy, Tych, Wrocławia, Olsztyna, Świdnicy, Sopotu, Gdańska, Wołomina…

To co najbardziej dzieli ludzi, to pieniądze. Kiedy jeden samorząd dostaje po partyjnym uważaniu, a drugi musi obejść się smakiem, to wzrasta złość. My nie damy się podzielić. Ja w imieniu własnym i myślę, że wielu lubuskich samorządowców, podpisałem się pod apelem. Zabrałem głos i zaapelowałem o stworzenie wspólnego ruchu samorządowego do wyborów parlamentarnych. To jedyny ratunek dla Polski, a dla ludzi niechcących głosować na partie, jedyna rozsądna alternatywa. Chodzi o wzmocnienie wspólnego bloku Opozycji Demokratycznej. Tego Kaczyński boi się najbardziej. Przykład? Czechy! Tam powstała partia burmistrzów, która przechyliła szalę wyborczą.

Mi nie chodzi o tworzenie nowej partii, ale np. Komitetu Wyborczego Wyborów np. Samorządna Polska. Trzeba szukać rozwiązania, które ochroni Polskę przed Polexitem i kompletną marginalizacją w Europie i na świecie. Trzeba szukać rozwiązania, które obroni samorząd, który odrodził się w 1989 roku, będąc największym sukcesem przemian i fundamentem rozwoju Polski. Nie można dopuścić do zniszczenia dorobku Polski ostatnich ponad 30 lat. Ja nie pozwolę.