Słuchałem Kukiza u Olejnik.

Nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać. Prezes tańczy z Kukizem, a temu się wydaje, że to on prowadzi. Antysystemowiec od siedmiu boleści wspierający neobolszewicki system. Dno, to mało powiedziane. Ten człowiek bredzi. Nawet nie chcę się nad nim pastwić, bo jego wyborcy, których oszukał, zrobią to lepiej ode mnie. Mogę tylko zacytować słowa Kisiela: „Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami”.