Zakłamani HIPOKRYCI czy raczej PiSokryci.
Pamiętacie zegarek Nowaka? Do dziś fanatycy jedynie słusznej partii grają tą kartą.
Inaczej kiedy sami łamią prawo i robią niejasne interesy.
Poseł „niezrzeszony”, który po śmierci poseł i byłej minister Jolanty Fedak wdrapał się do Sejmu z listy PSL, ten który głosuje dokładnie tak jak PiS, może liczyć na współplemieńców.
„Partia rządzi, partia radzi, partia nigdy cię nie zdradzi”.
Kosmiczne błędy i sprzeczności w zeznaniu majątkowym im nie przeszkadzają. Kariera jak Nikosia Dyzmy, przy tym wielomilionowy majątek zdobyty w nieco ponad rok przez „młodego chłopaka z popegeerowskiej wsi” (jak siebie określa) poprzez sieć dziwnych, ledwo założonych spółek i spółeczek, zajmujących się nie wiadomo czym. I jeśli wszystko zgodnie z prawem- OK. Gorzej kiedy to prawo się łamie.
Komisja regulaminowa Sejmu zastosowała „drastyczną karę” za łamanie prawa- upomnienie, nie za wpisanie zegarka, ale w ogóle za odmowę złożenia majątkowego, mimo takiego obowiązku parlamentarzysty. Ciekawe, prawda? A gdyby tak dotyczyło to parlamentarzysty opozycji, poszło by totalne uderzenie z każdej flanki, począwszy od TVPiS, poprzez wszystkie służby specjalne pod nadzorem Kamińskiego i prokuratury Ziobry.
Poseł dał głos, poseł może liczyć na wsparcie.
Zadaję publicznie pytanie: czy uległość wobec PiS nie jest wynikiem szantażu informacjami, jakimi dysponują służby specjalne na temat Mejzy?
P.S. Ponoć od wczoraj PiSowskie Radio Zachód jedzie po mnie, za porównanie posła Mejzy do szmaty. Każdy czyta, co chce wyczytać. Ale ja mimo tej psychonagonki zostaje przy swoim:


<iframe src=”https://www.facebook.com/plugins/post.php…” width=”500″ height=”467″ style=”border:none;overflow:hidden” scrolling=”no” frameborder=”0″ allowfullscreen=”true” allow=”autoplay; clipboard-write; encrypted-media; picture-in-picture; web-share”></iframe>