Brawo panie prezesie, czujność rewolucyjna pana nie zawiodła.
Nie myślałem, że to się kiedyś zdarzy, że pochwalę prezesa, ale „nadejszła wiekopomna chwiła”.
Tak, obślizły sługus wykazał się nadgorliwością i ośmieszył prezesa.
Co teraz panie Kurski, ciemny lud nie jest jednak taki ciemny, przynajmniej nie cały, nawet prezes doszedł do takiego wniosku.
Są gdzieś granice śmieszności, które tu zostały przekroczone, a film „miał być taki ładny, amerykanski”.

Bareja.