gdyby przestępca skazany przez sąd, np. szef mafii vatowskiej powiedział: „Nie uznaję i nigdy takiego wyroku nie uznam”, inaczej mówiąc, powiedziałby: „pocałujcie mnie w …”.

A swoją drogą, ta nasza kochana Unia jest potwornie słaba. Orban i Kaczyński śmieją się z Trybunałów i orzeczeń. Chyba nie ma co na Unię liczyć. Sprawiedliwość musi wymierzyć Naród. A ja mimo wszystko mam jeszcze cichą nadzieję, że przestępcy, w tym łamiący wyroki niezależnych sądów, poniosą za to ciężką odpowiedzialność. Ja nie odpuszczę. Obiecuję.