Dzisiaj w zadumie oddałem hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. 77 lat temu do nierównej walki stanęli żołnierze i cywile przeciwko po zęby uzbrojonej armii niemieckiej. Poświęcili swoje życie i zdrowie dla Ojczyzny.
Dzisiaj żyjemy w innych czasach. To najdłuższy w dziejach Polski okres bez wojny, choć i w nim Polacy składali ofiarę krwi za wolną i demokratyczną Polskę.
Stałem przed pomnikiem, który jest dla mnie i dla wielu Nowosolan swoistym fenomenem. Udało się nam ponad podziałami dokonać cudu i doprowadzić do powstania pomnika, który jest hołdem dla wszystkich Bohaterów Walk o Polskę.
Pamiętam pierwszy rzucony przeze mnie pomysł, pierwsze szkice i prace nad projektem, potem spontaniczna zbiórka nas wszystkich na nowy pomnik. Pamiętam moje spory w TV z ambasadorem Polski w ZSRR Stanisławem Cioskiem, kiedy tłumaczyłem, że zmiana pomnika nie jest wymierzona przeciwko komuś, tylko za upamiętnieniem wszystkich bohaterów. Wszystkich!
Dzisiaj ten pomnik nie dzieli, a łączy i tych bohaterów z AK i również 1656 żołnierzy Armii Ludowej walczących w Powstaniu Warszawskim, tych spod Monte Cassino i tych spod Lenino.
Jestem dumny z naszego dzieła.
Dzisiaj mogę się pochylić nisko przed bohaterami Powstania Warszawskiego. Innym razem pochylę się przed innymi bohaterami, którym zawdzięczamy wolną i demokratyczną Polskę. Ale nic nie jest dane raz na zawsze. Tę wolność i demokrację trzeba pielęgnować, a jak trzeba- bronić. To jesteśmy winni bohaterom, którzy za te wartości przelewali swoją krew i oddali swoje życie.