Wczoraj rozmawiałem z kolegą pracującym w spółce zależnej od Obajtka, byłego członka PO. Kolega powiedział do mnie: „a wy wszyscy jesteście tacy sami i siebie warci, i ci PiSowscy fanatycy, i wy nienawidzący PiSu”.

Czyżby? Dla każdego tak myślącego, a szczególnie wyznawcom boskości Kaczyńskiego, proponuję porównać dokonania jednych i drugich na polu afer, złodziejstwa i przekrętów. To tak jakby porównać Mount Everest do Śnieżki. I nie przyjmuję tłumaczenie: „a oni też kradli”. Kiedy? Ile? Kto? Konkretnie.

Ja nigdy nikogo nie okradłem, nie oszukałem czy nie okłamałem. Dlaczego mnie ktoś chce równać w dół. Jakoś 35% Polaków (w tym większość niepracujących) nie zauważa, że za 8 lat rządów poprzedników nie został skazany nikt, za jakieś poważne przestępstwo. Nikt!!! Mimo tego, że Kaczyński ma Ziobrę, służby specjalne, CBA, ABW, CBŚ, policję i prokuraturę. Nowak oskarżony za Ukrainę, Gawłowski za mieszkanie kupione przez teściów na Cyprze… co jeszcze? Za 8 lat! Do dziś nie ma wyroków. To kolokwialnie mówiąc: „popierdułki”. A co się wydarzyło przez 5 lat rządów PiS? Afera za aferą, aż trudno je zliczyć, pospolite złodziejstwo, łamanie prawa i Konstytucji. Kłamstwa Morawieckiego idą w setki, a za jeden lapsus słowny machina PiSowskiej propagandy przemieliła Petru.

W ilości kłamstw, niedorzeczności i krętactw, wszyscy razem wzięci poprzednicy mogliby Morawieckiemu co najwyżej buty czyścić. A co z psycho-nieprzewidywalnym Macierewiczem? Gdzie jest wrak? Przez ile jeszcze lat, z wybuchającą parówką i puszką po piwie w ręku, będzie tańczył na trumnach ofiar? Chamstwo rządzących, rynsztokowe wypowiedzi wicemarszałka Terleckiego, zwanego „Psem” i jemu podobnych. Próba okradzenia UE przez Czarneckiego. Wstyd nad wstydy. O Obajtkopodobnych wyczynach nawet już nie wspominam. Kompromitacja za kompromitacją. To się staje codziennością, jest tak powszechne, że już nawet nie razi. Suweren już się do tego przyzwyczaił, został zaszczepiony na afery, niegodziwości i pospolite chamstwo rządzących.

Więc jacy to my jesteśmy równi? Jak można zrównywać choćby i mnie z współczesnymi neobolszewikami i złodziejami?

Dzisiaj wieczorem w TVN kryształowy, czy już pancerny Banaś. Przypomnę, to były wiceminister finansów w rządzie PiS, powołany przez Kaczyńskiego (takie decyzje zapadają na Nowogrodzkiej) na prezesa NIK.

I moje bardzo proste pytanie: co by było, gdyby nie Wolne Media? Co by było, gdyby padła ostatnia niezależna platforma informacyjna, tak jak to jest na Białorusi? Przecież do tego dąży Kaczyński, przejmując za pośrednictwem Obajtkowego Orlenu 120 lokalnych dzienników i kilkaset platform internetowych, już wymieniając w nich redaktorów na swoich, sługusów tej władzy. Wywiadu z Banasiem w TVP Info suwerenie nie zobaczysz. A żal?Co by było, gdyby Kaczyński wykupił TVN (stać go na to, żeby zapłacić każde pieniądze, oczywiście płacąc pieniędzmi Polaków)? To pytanie kieruję zo zwolenników Kaczyzmu, czyli Łukaszenkopodobnychą władców.

Co by było, gdyby nie znienawidzony przez suwerena TVN?Banaś był kryształowy, nie jest. Te skazy na krysztale odkrył TVN. A afera Obajtka? Jest czy jej nie ma? Gdyby taki Obajtek działał za czasów Tuska w jego ekipie, co by powiedział suweren? Nic się nie stało? Mogę wymieniać i wymieniać afery obecnej władzy, jest ich bez liku. I nie godzę się z tezą, wszyscy kradli, to trzeba ich wymienić, bo nowi będą lepsi. Nie wszyscy. Jak myślicie, gdyby Tusk ukradł np. pół kilo kiełbasy albo tani obrazek z gabinetu premiera (nie będę porównywał go do Obajtka), to czy nienawidzący go Ziobro i Kaczyński podarowaliby mu to? Jak myślicie? Tak, rządzących trzeba wymienić na nowych, nie splamionych, ale też nie wrzucać wszystkich do tego samego wora. Wymiana jednych na drugich też nie wiele da. Nowi będą lepsi? A jaka gwarancja? Trzeba zmienić prawo, a może i Konstytucję.

Trzeba zbudować, czy choćby odtworzyć, mechanizmy, które Kaczyński zniszczył (choćby korpus służby cywilnej, konkursy na urzędników, rozdział ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego, który powinien być niezależny, tak jak prezes NIK… itd. mogę długo wymieniać).

Jeszcze tacy jak ja, buntują się przeciwko robieniu z Polski Białorusi, ale 35% Polaków jest jak te małpy: nie widzę, nie słyszę, nie mówię. Wierzą ślepo we wszechmogącego z Nowogrodzkiej.

Tak wygodniej.

Tylko Polski żal.

I nie życzę sobie, żeby ktokolwiek porównywał mnie do rządzących krajem neobolszewików. Nie mam z tą bandą nic wspólnego. Tyle w temacie.136 307Liczba odbiorców16 911AktywnośćPromuj post

2,8 tys.2,8 tys.311 komentarzy1,1 tys. udostępnieńLubię to!KomentarzUdostępnij