Wiele na to wskazuje. PiS znalazło się na równi pochyłej. Wpadka za wpadką, a gwoździem do trumny okazał się Polski Ład. Do tego Pegasus czy klęska w wojnie z Czechami.
Fanatyczny elektorat PiSu byłby gotów na wszystko przymknąć oko, ale nie na ubytek pieniędzy w portfelu. A przecież ten Ład miał być taki ładny, „amerykanski”.
Najwięcej na spadku PiS zyskuje PO. To zasługa głównie Tuska, który konsekwentnie dąży do stworzenia wspólnej listy opozycji, która daje pewne zwycięstwo nad PiS i …
no właśnie, tego wyborcy oczekują najbardziej,
… i rozliczenia Zorganizowanej Grupy Przestępczej będącej u władzy.
Czy ktoś dzisiaj jest w stanie wyobrazić sobie na ławie oskarżonych Kaczyńskiego, Ziobrę, Macierewicza… i innych PiSowskich baronów?
Taka polska Norymberga.
Kaczyński jednak tak łatwo broni nie złoży, a ma jej jeszcze niezły arsenał. Będzie sięgał po atrapę Trybunału Konstytucyjnego z sfałszowaniem wyborów włącznie. Będzie się działo.