W czwartek na posiedzeniu Senatu, skierowałem do Premiera Morawieckiego i Minister Maląg, zapytania dotyczące świadczeń rodzinnych, w tym głównie opiekunów osób niepełnosprawnych.
Tematy dotyczące osób z niepełnosprawnościami, jak również opiekunów osób niepełnosprawnych wielokrotnie wybrzmiewały w ostatnich latach. Jest to temat bardzo aktualny i wzbudzający wiele emocji, szczególnie, gdy w jego tle obecny Rząd RP dokonuje wielu kontrowersyjnych decyzji, które w sposób pośredni lub bezpośredni dotyczą tego tematu. Jedno jest pewne, działalność rządów krajów cywilizowanych, aspirujących do standardów tzw. zachodnich, ocenia się m.in. poprzez pryzmat tego, w jaki sposób i w jakim zakresie dbają o interesy tych grup społecznych, które wymagają pomocy ze strony Państwa.
Jedną z takich grup są osoby z niepełnosprawnościami, które ze względów oczywistych nie są w stanie zapewnić sobie samodzielnie godnych warunków do życia. I tu powinna funkcjonować w stopniu wysoce efektywnym sprawna, wspierająca i chroniąca polityka państwa prorodzinnego, za jakie chce być uznawana Polska.
Kwestie te wybrzmiewają szczególnie wyraźnie w sytuacji, kiedy obecny Rząd Polski dąży za wszelką cenę do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku, postulując całkowity zakaz aborcji w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia płodu, a także w przypadku zagrożenia jego życia. Pomijając kwestie etyczne tych propozycji zmian ustawy oraz kwestię oburzenia społecznego, jakie one wywołują, Państwo powinno jednocześnie zaproponować osobom dotkniętym pośrednio lub bezpośrednio nieszczęśliwą sytuacją życia z niepełnosprawnością, pełną realną opiekę i wsparcie, przede wszystkim finansowe i rzeczowe.
I jest to akt absolutnie konieczny w sytuacji, kiedy to Państwo właśnie w sposób kategoryczny i podlegający sankcjom karnym reguluje kwestie narodzin osób z niepełnosprawnościami, co powinno być równoznaczne z braniem na siebie pełnej odpowiedzialności przez Państwo za decyzje podejmowane w imieniu rodziców, a przede wszystkim matek dzieci z niepełnosprawnościami, a którym to prawo do decyzji, jako wyrazu wolności obywatelskich, zostało odebrane.
Uregulowania prawne dotyczące sytuacji osób z niepełnosprawnościami powinny być poddane gruntownej analizie, czego efektem powinno być wypracowanie takich polityk, które będą efektywnie i realnie wspierały to środowisko, umożliwiając mu optymalne funkcjonowanie. Odpowiednie rozwiązania powinny doprowadzić do sytuacji, w której osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie uzyskują od Państwa taką pomoc, która zapewni im godne warunki życia, a jednocześnie nie ograniczy jeszcze bardziej i tak już znacznie ograniczonych możliwości życiowych.
Stąd wnoszę o pilną rewizję zasad przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunom osób z niepełnosprawnościami z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, które obecnie przyznawane jest w kwocie 1583 zł, a od 1 stycznia 2020 roku ma wynosić 1830 zł w zakresie:
(1) zniesienia obostrzenia zakazu pracy zarobkowej opiekuna
(2) rozszerzenia świadczenia na opiekunów wszystkich tych osób z niepełnosprawnościami, których stopień niepełnosprawności wymaga ich całodobowej obecności, bez względu na moment wystąpienia niepełnosprawności
(3) rozszerzenia świadczenia na wszystkich opiekunów sprawujących opiekę na osobą z niepełnosprawnością
(4) w sytuacji podtrzymania zakazu pracy zarobkowej, podniesienia wysokości świadczenia pielęgnacyjnego do poziomu średniej krajowej brutto.
Argumentując powyższe, obecnie przyznawana wysokość świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości 1830 zł miesięcznie w zamierzeniu powinna starczyć zarówno opiekunowi, jak i jego choremu dziecku, ale pod jeszcze dodatkowym warunkiem, że niepełnosprawność tego dziecka wymagająca opieki powstała przed 18 rokiem życia lub przed ukończeniem 25-ego roku życia, ale podczas nauki w szkole lub szkole wyższej, a co z dorosłym dzieckiem, po 26-tym roku życia, które miało to nieszczęście popaść w stan niepełnosprawności? W tym jednym zdaniu są już dwa absurdalne stwierdzenia, bowiem jak przeżyć godnie razem z ciężko chorą osobą wymagającą regularnych zakupów nierzadko drogich leków, urządzeń i akcesoriów medycznych i korzystania z zabiegów rehabilitacyjnych i pielęgnacyjnych za jedyne 1830 zł miesięcznie w kraju, w którym pensja minimalna wynosi obecnie 1920,62 zł netto, a pobiera ją w 38 milionowym kraju jedynie 1,5 mln ludzi?
Fakty są takie, że obecna kwota świadczenia pielęgnacyjnego jest wyższa od minimum socjalnego czyli kwoty określającej granicę ubóstwa w Polsce na obecny rok, czyli 1251,51 zł na osobę jedynie o 30%, i pozostaje niższa od pensji minimalnej o 5%. Czy to ma oznaczać, że osoby z niepełnosprawnościami i opiekujące się nimi osoby z założenia już mają żyć z tak wieloma ograniczeniami na granicy ubóstwa, bo tylko tyle jest im w stanie zaoferować Państwo prorodzinne, karzące więzieniem te matki, które nie chcąc być skazanymi na tak ciężkie życie dla siebie i chorego dziecka, decydują się na aborcję?
Biorąc pod uwagę te wszystkie fakty, jest to sytuacja skandaliczna, uwłaczająca godności ludzkiej i podważająca rolę Państwa w zakresie pełnienia przez nie funkcji opiekuńczej w stosunku do obywateli. W związku z powyższym wnoszę, aby zmianom uległy zapisy art. 17 ustawy z dnia 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych w kwestii zniesienia obostrzenia zakazu pracy zarobkowej dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami.
Opiekunowie w ramach podejmowanej opieki nad chorą osobą, w sytuacji bardzo niskiej pomocy ze strony Państwa, powinny mieć pełne prawo do podejmowania pracy zarobkowej, w takiej formie, jaka umożliwia im sprawowanie opieki na chorą osobą. Bardzo wiele zadań o charakterze płatnej pracy, może być wykonywanych np. w miejscu zamieszkania, w różnych porach dnia. Jest to szczególnie istotne w obecnej sytuacji ogromnych zmian społecznych i gospodarczych, kiedy praca zdalna jest rozwiązaniem dla bardzo wielu przedsiębiorstw.
To od woli i chęci pracy oraz gotowości nałożenia na siebie dodatkowych obowiązków przez opiekuna osoby z niepełnosprawnościami powinna należeć decyzja, czy jest w stanie, czy może, a przede wszystkim czy chce podjąć pracę zarobkową, która pozwoli na osiągnięcie wyższych dochodów, w celu podniesienia warunków życia swojego, a przede chorej osoby, ale również w celu realizacji swoich ambicji zawodowych, ponieważ opiekunowie, o czym powinno pamiętać Państwo, to również ludzie tacy, jak wszyscy inni, ze swoimi marzeniami, ambicjami i oczekiwaniami.
A tymczasem to Państwo właśnie skazuje te osoby, aby żyły jak widma przykuci do swoich niepełnosprawnych dzieci, tkwiąc pomiędzy opieką nad dzieckiem, śmiercią towarzyską, głodową i tą związaną z odbieraniem sobie wszelkich ambicji i marzeń. Jest to podejście tym bardziej niezrozumiałe biorąc pod uwagę fakt, że w dłuższym okresie wydatki budżetowe związane ze świadczeniami pielęgnacyjnymi zbilansowałyby się, ponieważ część opiekunów, która wróciłaby na rynek pracy, odprowadzałaby składki społeczne i płaciła Państwu podatki.
Kolejną zmianą zapisów powinno być uwzględnienie absolutnie wszystkich osób niepełnosprawnych, bowiem kto, za co i w jakim zakresie będzie opiekować się osobą 27-letnią, którą na skutek nieszczęśliwego wypadku lub choroby uzyskała status osoby z niepełnosprawnością wymagającą opieki? W sytuacji osób dorosłych z niepełnosprawnościami, opieka nad nimi na ogół jest jeszcze bardziej uciążliwa i wymagająca, niż w stosunku do dzieci, dlaczego więc Państwo wyklucza te osoby kompletnie z możliwości uzyskania pomocy i wsparcia, chociażby na tak minimalnym poziomie, jaki obecnie oferuje opiekunom dzieci z niepełnosprawnościami?
Kolejnym absurdem obecnie funkcjonujących zapisów jest wykluczenie z kręgu możliwych opiekunów dzieci z niepełnosprawnościami wszystkich tych osób, które opiekę taką mogłyby świadczyć odpłatnie, a nie mogą jej świadczyć na skutek zapisów ustawy. Ogranicza to w ogromnym stopniu możliwości sprawniejszego funkcjonowania rodzin dotkniętych koniecznością opieki nad osobą z niepełnosprawnościami, a także wyklucza możliwość założenia rodziny przez osobę z niepełnosprawnością, bowiem wejście w związek małżeński takiej osoby wyklucza z możliwości otrzymania świadczenia przez jej opiekuna.
Odnosząc się do ostatniego punktu postulowanych przeze mnie zmian do ww ustawy, w sytuacji kiedy Państwo nie zniesie obostrzeń dotyczących zakazu pracy dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami, powinno podnieść kwotę świadczenia pielęgnacyjnego do wysokości min. średniej krajowej, która to kwota bardziej realnie odzwierciedla potrzeby finansowe obywateli, których zrealizowanie zapewnia w mniejszym lub większym stopniu życie na godnym poziomie. Przy czym należy zwrócić uwagę na fakt, że kwota ta i tak w przypadku opiekunów osób z niepełnosprawnościami, w większości przypadków musi starczyć na godne życie co najmniej dwóm osobom.
Z powyższego wnoszę o odniesienie się do moich propozycji zmian art. 17 ustawy o świadczeniach rodzinnych z dnia 28 listopada 2003 oraz o odpowiedź na pytania:
• Jakimi przesłankami kieruje się Państwo przyznając tak niskie kwoty świadczeń pielęgnacyjnych, w szczególności w sytuacji tak głęboko idącej ingerencji Państwa w decyzje dotyczące urodzenia dziecka z niepełnosprawnością?
• Przedstawienie finansowego modelu funkcjonowania rodziny, w której jest osoba z niepełnosprawnością wymagająca opieki, na podstawie świadczeń możliwych do uzyskania ze strony Państwa, uwzględniając zarówno obostrzenia, co do otrzymania ww świadczeń oraz w stosunku do realnych potrzeb tych rodzin z uwzględnieniem ich ambicji życia na poziomie tzw. średniej krajowej. Proszę przy tym wziąć również pod uwagę model rodziny 1+1, którą stanowi matka samotnie wychowująca i opiekująca się dzieckiem z niepełnosprawnością.
Z poważaniem, Wadim Tyszkiewicza