Dobra książka daje możliwość oderwania się od tej naszej szarej rzeczywistości. Lubię czytać i staram się to robić przy każdej sposobności. Czytam różne książki, choćby i kryminały np. Krajewskiego. Uwielbiam klasykę: Conrada, Camusa, Hugo… Zaczytuję się w Marquezie. Uwielbiam literaturę rosyjską i ten klimat, tworzony choćby i przez pisarza tureckiego Orhana Pamuka, jakbym czytał Dostojewskiego, którego oczywiście przeczytałem „całego”. Moją ulubioną książką jest „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa. Jestem pod ogromnym wrażeniem „Sklepów Cynamonowych” Brunona Schulza, gdzie każde słowo jest dziełem sztuki. Teraz sięgnąłem po Gogola. Mistrz. Takie operowanie słowem wprawia w zachwyt. Niektóre wątki i zdania czytam kilkukrotnie, nie mogąc wyjść z podziwu, że można tak genialnie opisać coś na pozór zwykłego. Geniuszem trzeba się urodzić. I w tej naszej szarej rzeczywistości warto sięgnąć po odrobinę luksusu, czyli po dobrą książkę. Ileż można ogłupiać się polityką, czy choćby i serialami, które są nie tylko złodziejami czasu, ale na dodatek nic nie wnoszą w naszą duszę. Ja czytam niestety zdecydowanie za mało.
P.s. Hasło: „Dobra książka w czasie pandemii”, a może: „Dobra książka uchroni przed zarazą”, albo „Dobra książka łagodzi obyczaje”… albo najlepiej: „Dobra książka jest dobra na wszystko”.