Chciałem pisać dłuższy tekst, ale pozostanę przy tym jednym słowie. Resztę, niech każdy dopowie sobie sam. Przy kolejnych świństwach tej władzy, obiecuję sobie, że podłym ludziom, popierającym ten reżim, nie podam już ręki, ale później gdzieś ludzkie odruchy biorą górę nad złością. Do czasu. I mam nadzieję, że u wielu z nich pojawią się prędzej czy później czarne paski na oczach za całe zło wyrządzone Polsce.