Marzyliśmy i śniliśmy kiedyś o przynależności do cywilizacji zachodniej Europy. I się sen spełnił. Byliśmy w UE prymusem z bloku wschodniego. Swój sukces wywalczyliśmy i wypracowaliśmy własnymi rękoma. Gdzie jesteśmy dzisiaj? Skłóceni niemal ze wszystkimi. Prezydent Duda w USA nie spotyka się z prezydentem USA, a z prezydentami Turcji i Mongolii. Wojna z UE, wojna z Czechami. Niemiec- wróg… Jesteśmy zarazkiem demokratycznego świata. I tu już nie o sam wstyd chodzi. Młyny sprawiedliwości UE mielą powoli, ale skutecznie.
Bolesne skutki nieodpowiedzialności rządzących odczujemy za jakiś czas, i prędzej niż się spodziewamy. Dzisiaj możemy sobie wmawiać, że jesteśmy pępkiem świata. Dzisiaj jeszcze możemy napinać strunę cierpliwości UE. Kiedy ona pęknie, będzie już za późno. Za tę zabawę w kotka i myszkę możemy zapłacić wysoką cenę. My, Polacy. mgr Przyłębska dzisiaj ogłosiła kolejną przerwę na obiad (z prezesem).
Co potem? Główny sprawca wraz ze swoim odkryciem towarzyskim ukryją się gdzieś w mysiej dziurze, może już w krainie wiecznych łowów. Premier-kłamca jest tak nieprzyzwoicie bogaty, że da sobie radę. Cenę za głupotę i cynizm rządzących przede wszystkim zapłaci polaczek-szaraczek, dzisiaj otumaniony propagandą TVP Info. Tylko Polski żal.