Partia panów. Właśnie po 15 minutach zakończyło się posiedzenie Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, na której miała być przedstawiona informacja Prokuratora Krajowego na temat działań prokuratury dotyczących Spółki GetBack S.A.
Mimo prawnego i konstytucyjnego obowiązku Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro pokazał parlamentowi „przysłowiowy środkowy palec”, wg zasady: „nie mam waszego płaszcza i co mi zrobicie?” Art. 60 Regulaminu Senatu, narzuca obowiązek prawny dla Prokuratora Generalnego stawiennictwa i uczestnictwa w pracach parlamentu, jeśli zostanie do takiego stawiennictwa wezwany.
Zbigniew Z. nie tylko się nie stawił, a nawet nie raczył osobiście odpisać czy się usprawiedliwić.
W zamian do komisji dotarło pismo podpisane przez zastępcę Zbigniewa Z., Bogdana Święczkowskiego, odmawiającego udziału w pracach komisji, przedstawienia raportu i odpowiedzi na pytania. Kuriozum i kpina. Ludzie, którzy powinni stać na straży prawa, to prawo bezczelnie łamią.
To jest Polska PiS.
Przypomnę: Afera GetBack wybuchła w roku 2018 i jest największą aferą finansową od czasów transformacji 1989 roku. Pokrzywdzonych zostało blisko 20 000 ciułaczy, którzy zaufali państwu i stracili często dorobek całego swojego życia.
Ludziom ukradziono blisko 2,4 miliarda zł (3 razy więcej niż w aferze AmberGold, która przyczyniła się do przejęcia władzy przez PiS). Ludzie zaufali Państwu, a kompletnie zawaliły instytucje takie jak Nadzór Finansowy, Giełda Papierów wartościowych, banki i … prokuratura.
I co? I nic. Pany nie będą się tłumaczyć. Taki mamy klimat.