Kończy się lato, ale jeszcze w moim ogródku jest pięknie i kolorowo.
Przy zachodzącym słońcu czasami uda się znaleźć czas na książkę. Tym razem w końcu „Księgi Jakubowe albo Wielka podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych” str. 271 liczone od końca 904.
Warto czasem oderwać się od tej nieszczęsnej polityki.