„Religii jest wiele, ale Bóg jest jeden”
Religia to jedno, a biznes to drugie. Różne religie w różny sposób wiążą wiarę z biznesem. „Bóg Bogiem, ale biznes musi się kręcić”.
W Senacie właśnie procedowaliśmy ustawę o obrocie ziemią rolną. Parlament prawdopodobnie przedłuży zakaz sprzedaży ziemi rolnej. Mam mieszane uczucia w tym względzie, już dzisiaj ceny ziemi są bardzo wysokie, nie wiele niższe niż na zachodzie. Mnie bardziej martwi hamowanie rozwoju gospodarczego Polski, gdyż mam wiele zastrzeżeń do funkcjonowania KOWRu. Ale OK.
Czy wiecie, że jest tylko jedna organizacja biznesowa, która może dowolnie kupować polską ziemię rolną, nią handlować i na niej zarabiać? Ta firma nazywa się Kościół. W Senacie przymierzaliśmy się do wprowadzenia poprawki, wykluczającej ten wyjątek. Uznano to za wykraczające poza zakres ustawy. Czy tak powinno być, że poza rolnikami tylko Kościół może zajmować się handlem ziemią?
Na zdjęciu działa kupiona przez Premiera Morawieckiego od Kościoła. Kilka miesięcy temu Kościół kupił mega atrakcyjną 100-herkarową działką pod Poznaniem. Cena? 13,64 zł za m2 z budynkami i infrastrukturą. Pod Poznaniem, gdzie obok są fabryki np. Solarisa, o VW nie wspomnę. To prawie jak za darmo. Po zmianie planu, ta ziemia będzie warta co najmniej 200 zł za m2. To ogromne pieniądze do zarobienia, przy dobrych wiatrach na pewno ponad 100 milionów. „Kupię, sprzedam, zamienię…” i interes musi się kręcić w imię Boga Najwyższego.