Czy warto tworzyć i wprowadzać w życie nieegzekwowalne prawo?
W nowej ustawie o ruchu drogowy jest zakaz jazdy „na zderzak”. Jestem ZA To jest bardzo niebezpieczne.
Nowa ustawa ustala zasady: odległość między pojazdami powinna być nie mniejsza, niż połowa prędkości naszego pojazdu wyrażona w metrach (np. 120 km/h podzielona na 2 daje 60 m). Dotyczy to dróg ekspresowych i autostrad. OK. Zapis jest. Tylko jak go egzekwować? Dopytywałem o to ministra Webera, w zamian otrzymując zdawkowe czy wręcz drwiące odpowiedzi. Zapytałem, czy policja dysponuje urządzeniami pomiarowymi pozwalającymi jednocześnie mierzyć i prędkość i odległość. Nie uzyskałem odpowiedzi. Napisałem więc oświadczenie senackie. O to odpowiedź:
„Urządzeniami można wykonywać pomiary odległości pomiędzy pojazdami z pobocza drogi, wiaduktu lub kładki dla pieszych. Wykorzystanie tych urządzeń do kontroli uczestników ruchu drogowego oraz egzekwowanie od kierujących przedmiotowego przepisu wymaga od policjantów ruchu drogowego przyjęcia nowej taktyki pracy na drogach ekspresowych i autostradach poprzez m.in. wybranie bezpiecznego miejsca na dokonanie pomiaru i zatrzymanie pojazdu do kontroli drogowej (zatoka przeznaczona dla służb kontrolnych)”. Na autostradzie czy S-ce gdzie znaleźć takie miejsce? To nie realne.
I najważniejsze: „Należy jednak pamiętać, że po ujawnieniu wykroczenia należy zatrzymać kierującego w bezpieczny sposóbi miejscu, które zapewnia bezpieczeństwo.
Ponadto brak jest możliwości jednoczesnego dokonywania na tym samym urządzeniu kontroli prędkości i odległości, w efekcie przejście do trybu kontroli odległości uniemożliwia kontrolę prędkości”.
Sama idea OK. Tylko po co przepis, którego nie można skutecznie egzekwować? Na zachodzie są inne metody, a najczęstszą zasada „3 sekund”. Ale do tego są specjalne oznaczenia na autostradach, dzięki którym jest łatwiej określić odległość (np. duże żółte strzałki w kształcie V na jezdni, dzięki którym łatwiej jest ocenić odległość).
Samo apelowanie o rozsądek- OK. Prewencyjnie- OK. Ale straszenie karami bez możliwości ich egzekwowania, budzi wątpliwości.