Niewiele mam dokumentów i śladów po swoich przodkach. Mój ojciec: Włodzimierz Tyszkiewicz, syn Włodzimierza Tyszkiewicza urodzonego w Landwarowie (Litwa, siedziba rodu Tyszkiewiczów), wnuk Eugeniusza Tyszkiewicza z Landwarowa. Ojciec z matki Olgi von Bass (Niemka)- dziadkowie na pierwszym zdjęciu.
Moja mama: Bogumiła Pawłowska z matki Marii Huk (Ukraina) z ojca Bronisława Pawłowskiego z Krasynicz z Polesia (Polska).
Mama zdobyła wykształcenie w polskiej, katolickiej szkole w Hancewiczach (przed wojną kresy wschodnie Rzeczypospolitej) .
Ja urodziłem się w Hancewiczach, gdzie chodziłem do przedszkola i poszedłem do I-szej klasy szkoły podstawowej.
Po wojnie cała moja rodzina wyjechała w ramach repatriacji do Polski i osiedliła się w okolicach Nowej Soli. Moi rodzice byli nauczycielami. Mama uczyła języka rosyjskiego, a tata matematyki i fizyki.
Po śmierci ojca w 1963 roku, z mamą i siostrą, ostatnią falą repatriacji 1966-67, dołączyliśmy do naszej rodziny na tzw. „ziemiach odzyskanych” zostawiając swój dom i rodzinne Polesie.
Najpierw zamieszkaliśmy w Sochaczewie, potem w Nowej Soli, gdzie mama znalazła pracę najpierw w świetlicy dworcowej, potem w szkole, w której poświęciła się wychowaniu młodzieży do końca swojego życia.