Mistrzowie propagandy potrafią skutecznie obrócić kota ogonem. Poprzedni rząd upadł przez ośmiorniczki („U Sowy”), teraz mamy do czynienia z prawdziwą ośmiornicą i suwerena to nie rusza. PiS wykreował AmberGold na największą aferę III RP. Platforma przegrała wybory w dużej mierze przez oskarżenie Tuska, jako głównego winowajcę, co okazało się zwykłą polityczną mistyfikacją. Powstała komisja śledcza opłacana z naszych podatków, która nawet chciała przesłuchać Carycę Katarzynę (Suski). Komisja nie wydała „wyroku”. Zamilkła przewodnicząca Wassermann. Nie upolowano Tuska, to po co komisja? Propagandowa maszynka do politycznego mięsa mieliła skutecznie. Nawet Śp. Pawła Adamowicza próbowano wkręcić w aferę, gdyż brał udział w uroczystym uruchomieniu floty samolotów AmberGold na lotnisku w Gdańsku. Tak to było. Na aferze AmberGold ludzie stracili ok. 800 mln zł z czego ponad 80 miliona zostało odzyskanych.

Złodzieje, złodzieje, złodzieje… tak skandował elektorat PiS przed wyborami. A dziś? Jak to się ma do największej afery IV RP, o której jakoś dziwnie cicho?

Największą aferą współczesnej Polski jest afera GetBack, w której politycy PiS odegrali ważną rolę, uwiarygodniając złodziei. Choć pod względem strat „ciułaczy”, mogą z GetBeckiem konkurować SKOKi, powiązane z politykami PiS.

W aferze GetBacku blisko 9000 Polaków straciło 2400 milionów zł. Ponad 3X więcej niż „za Tuska” w aferze AmberGold. Do złodziejstwa doszło w latach 2016-2018 i to niestety przy całkowicie biernej postawie rządu Kaczyńskiego. A wręcz przy parasolu ochronnym polityków tej władzy nad tym co się stało. I co? I nic. Dzisiaj nikt nie krzyczy: złodzieje, złodzieje… Dzisiaj nikt nie obala rządu. Suweren zachowuje się jak symboliczne trzy małpy: nic nie widzę, nic nie mówię, nic nie słyszę.

Afera GetBacku jest o wiele, wiele większą i gorszą aferą od AmberGold. Przy AmberGold doszło do wielu nieprawidłowości, niegospodarności, złym zarządzaniu ryzykiem… itd. Przy GetBack doszło do zaplanowanego złodziejstwa, niestety przy aktywnym udziale struktur państwa. Powołana do tego Komisja Nadzoru Finansowego nie zrobiła nic, a w wręcz kryła przestępczy proceder. Nawaliła Giełda Papierów wartościowych, która dopuściła GetBack do obrotu „pustymi” obligacjami. Działo się to, mimo tego, że pojawił się sygnalista, który podważył rzetelność wyceny obligacji. W tym samym czasie GetBack był nagradzany i hołubiony przez obecną władzę (na zdjęciu), co rękoma Kaczyńskiego zwiększało wiarygodność GetBacku. Zwykli Polacy nieśli swoje uciułana grosze do banku.

Zrobiono pod ochroną państwa PiS przekręt na kilka miliardów. 9000 Polaków, w większości zwykłych ciułaczy, straciło dorobek całego swojego życia. Zawierzyli państwu, szli do banku, mając na uwadze, że państwo czuwa nad systemem bankowym. Kupowali obligacje, które bez ich świadomości zamieniano na bezwartościowe akcje. W ten proceder był zaangażowana różne banki i setki „naganiaczy”. Beneficjentem zysków były banki i pośrednicy, certyfikowani doradcy. Niestety wszyscy zarobili, pieniądze pochodzące z przestępstwa, które zasiliły bogate banki. 9000 Polaków do tej pory nie odzyskało ani grosza. I nikt nie wyzywa obecną władzę od złodziei, rząd nie upada, banki i SKOKI mają się dobrze.

Okradzeni Polacy zderzyli się z państwem na niby. Przypomnę, Polaków okradziono w latach 2016-2018 za rządów PiS. Teraz państwo dokończyło dzieła, przejmując IdeaBank przez PKO, ale…. uwaga: bez zobowiązań wobec okradzionych Polaków. To jest dopiero afera nad afery, o której jakoś dziwnie cicho wśród fanatyków IV RP. Taki kraj.

P.S. Przeczytałem ten tekst znajomym, mało kto słyszał o aferze GetBack, ale o AmberGold słyszeli wszyscy. W Senacie powołaliśmy specjalny zespół (nie Komisję) do sprawy GetBacku. Spotykamy się z poszkodowanymi i szukamy jakieś pomocy dla ludzi, którzy stracili często dorobek całego życia. Słuchając relacji poszkodowanych i osób znających temat, można dojść do wniosku, że ci ludzie zostali oszukani przez Państwo Polskie. Relacje są często wstrząsające, a indolencja struktur państwa- porażająca. Oczywiście nie wolno też zapominać o aferze SKOK, na której Polacy stracili wg różnych szacunków, od 3 do 5 miliardów zł. Jaką rolę odegrał w tej aferze PiS?