Mejza (megaloman i aferzysta), Brejza (Pegasus podsłuchy), dwie wieże Kaczyńskiego, miliardy na propagandę partyjną, miliardy wyrzucone w błoto, ukradzione i zdefraudowane, miliardy zapłaconych kar do UE za głupotę PiS (tylko Izba Dyscyplinarna i Turów- ok. 500 milionów zł), hurtowe kłamstwa Premiera Morawieckiego, tysiące stanowisk dla BMW (biernych, miernych ale wiernych), szeroko pojęte łamanie prawa i Konstytucji… długo można wymieniać powody, dla których PiS bez krwi nie odda władzy, gdyż tysiące dzisiejszych aparatczyków straci profity, a ich setki trafi do więzień (kamińskie wąsiki…).
Swoją drogą ja na Prokuratora Generalnego desygnowałbym inwigilowaną przez PiS prokurator Wrzosek albo Giertycha, on już zadbałby o to, żeby ręka sprawiedliwości dosięgnęła polityków-przestępców obecnej władzy.

Za samą aferę podsłuchową w normalnym kraju już upadłby rząd. Ale Polska nie jest normalnym krajem, a Kaczyński nie jest normalnym przywódcą. Przypomnę: Pegasus służący masowej inwigilacji opozycji został kupiony za ok. 25 mln zł publicznych pieniędzy, które były przeznaczone dla ofiar przestępstw, a użyte zostały do walki politycznej PiS z opozycją.
PiS jest zorganizowaną grupą przestępczą. Chyba już dziś nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości (sąd również).
Jednym słowem bardzo, bardzo, bardzo się ci ludzie boją i będą wszelkimi metodami bronić tej władzy. Bez walki władzy nie oddadzą. Po to władza ma tzw. „resorty siłowe”.
Wiosek: delegalizacja PiS, jako zorganizowanej grupy przestępczej.