Mejza wrócił w wielkim stylu. Zielona Góra ma złą sytuację finansową. Ale zbliżają się wybory. Trzeba czymś błysnąć. 100 ml zł na stadion nie ma, ale można załatwić. Takie czasy załatwiaczy nastały. Załatwianie polega na tym, że ktoś coś dostanie kosztem kogoś innego. Ktoś się cieszy, ktoś się smuci. Polityka polega na tym, żeby cieszyli się tylko swoi. Polityka Panie, polityka. Nie liczą się metody, liczy się cel. No i do gry wraca wielki gracz, Łukasz Mejza, który wrócił do Ministerstwa Sportu w towarzystwie Janusza Kubickiego. Znów będą wspólne bilbordy ze wzajemnymi uściskami w Zielonej Górze? Jeszcze raz, metody nie są ważne, liczy się cel, za wszelką cenę. Już widzę oczami wyobraźni wielkie bilbordy obejmujących się prezydenta Kubickiego i wiceministra Mejzy: załatwiliśmy. Wielka rzecz. A może Pan Prezydent Kubicki odwiedziłby zielonogórskie oszukane przez swojego doradcę chore dzieci? Stadion poczeka. https://wiadomosci.wp.pl/mejza-wrocil-do-ministerstwa…