Wiosna tuż tuż. Przyszedł czas na rower. Zrobiłem kilkudziesięciokilometrową trasę. Przejechałem przez strefę. Zatrzymałem się przy szwajcarskim Modelu (wcześniej Funai). Powspominałem. Pamiętacie koncert Kombi na polu, bez dróg? To było to miejsce. W 2005 roku tajemniczo zapowiedziałem, że to miejsce się zmieni. I się zmieniło. Dzisiaj Model rozbudowuje fabryką do ogromnych rozmiarów. Będzie praca, będą podatki dla miasta na nowe inwestycje.

Pojechałem dalej ścieżką rowerową. Na moście w Stanach tłumy rowerzystów. Świetna wystawa starych zdjęć. Brawo. Ścieżki (48 km) to chyba jedna z najlepiej przyjętych przez mieszkańców naszych inwestycji. Pokazaliśmy, że warto grać drużynowo. Jest super, ale może być jeszcze bardziej super. Brakuje połącznia naszych 48 km z Zieloną Górą. Od dawna o to wszyscy zabiegają. To taka oczywista oczywistość. Z różnych względów decyzja o budowie ścieżki jest odkładana. Wiele osób się w to angażowało. Tu nie powinno być polityki i podziałów na „my” i „wy”. Wszyscy powinniśmy w tym względzie grać w jednej drużynie, bez podchodów, politykowania i wzajemnych złośliwości.

W ubiegłym tygodniu wraz z Panią Burmistrz Otynia Barbarą Wróblewską wykonaliśmy pewną ważną pracę.

Mam nadzieję, że efekty poznamy wkrótce. Trzymajcie kciuki.