takie słowa wypowiedziałem po wygranych przez PiS wyborach do EU, a potem do polskiego parlamentu. Za te słowa bezlitośnie jechali po mnie Sroczyński w TOK FM i Gazeta.pl, Zaborski w RMF FM i inni. Mielibyście dzisiaj odwagę wrócić do rozmowy? Jak to wygląda dzisiaj z perspektywy czasu? Jak wygląda dzisiaj „nasz naród, który jest jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa”?

Tak, Polska się zmieniła. Żyjemy wciąż jak na beczce prochu. Każdego dnia otaczają nas złe emocje, jak robaki drążą nas złe informacje, i nawet zwycięski remis z Anglikami od kilku dni został zdominowany przez zarzuty o rasizm, a nie dobrą grę. Ten robak drąży Polskę od 6 lat. Złe emocje wygrywają rywalizację z dobrymi. Ciągłe szczucie i napuszczanie jednych na drugich.

Polska jest krajem wybranym, najwspanialszym, jedynym godnym. Reszta to puch marny. Tylko jedna uwaga: 70% Polaków nie wyjeżdża za granicę. Przykład idzie z góry. Najjaśniejszy przywódca z Żoliborza w swoim życiu prywatnie za granicą był tylko raz w Odessie kiedy miał 18 lat. Naród, a przynajmniej jego 70%, bierze przykład z przywódcy.

Wielu Polaków uważa, że poza Polską „nie ma niczego”, zapominając o tym, że dumę narodową mają też Czesi, Rumuni, Anglicy, Rosjanie, Duńczycy… Ktoś napisał: „Kaczyński to żaden geniusz. To cynik i polityczny bandyta”. Zgadzacie się z tym? Tak, uważam, że w 2015 roku wybraliśmy źle, fatalnie. Wybraliśmy złe emocje i ciągły konflikt. Wybraliśmy butę i arogancję. To są atrybuty tej władzy. A jaką rolę w tym wszystkim odegrał Polski Kościół?

Miłość do bliźniego swego, szacunek i pojednanie? PiS utrzymuje swój elektorat, mimo afer, przekrętów, kolesiostwa, kłamstw Premiera, pospolitego złodziejstwa władzy na skalę dotąd niespotykaną. Za nami: zawłaszczenie Trybunału Konstytucyjnego przez odkrycie towarzyskie prezesa, strajki kobiet o bezwzględny zakaz aborcji, upartyjnienie sądów… ileż już tego było, a dzisiaj już nawet umierający ludzie na granicy z Białorusią, to już dla nas przeszłość.

Niech zdychają, co nas to obchodzi. Jest drut kolczasty i cała armia przeciwko 32 niechcianym z pasożytami i pierwotniakami. Ile złych emocji wydłubał z nas Kaczyński przez ostatnie 6 lat?

Wczoraj w domach dyskutowaliśmy o LexTVN, dzisiaj o słowach Suskiego i Terleckiego o coraz bardziej realnej groźbie wyjścia Polski z Unii Europejskiej, o której kiedyś marzyliśmy i śniliśmy. Nienawiść i konflikt, są paliwem tej władzy. Nam pozostała złość, złość, złość… Co będzie jutro? Ile tej plugawej lawy jeszcze zaleje nasze domy? Jest gdzieś granica? A może Kaczyński zaszczepił nas na podłość? Już nas ona nie rusza, już do niej przywykliśmy? Podłość i głupota już nam spowszechniały? Dokąd zmierzamy? Pisałem: Kaczyńskiemu Afganistan (imigranci) spadł z nieba. Z 30% PiSowi skoczyło na 37%. Zbudował kolejny raz wzrost na strachu i nienawiści. Kto jutro komu skoczy do gardła? To jakim jesteśmy Narodem?Jest jeszcze jakaś nadzieja na lepsze jurto?

—————————————————

Uwaga: Tekst jest kierowany przede wszystkim do 37% Polaków, nie do wszystkich. Do pozostałych „tylko” 63%:

„Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi

Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi…”