ODWIEDŹ MNIE

ul. Pocztowa 1/1, 67-100 Nowa Sól

Social media

…choć próbuję go zrozumieć. To co wczoraj powiedział, zrobił o wiele lat za późno i za delikatnie, choć lepiej późno, niż wcale. Przez źle pojętą poprawność (nie wobec takiego cynicznego człowieka jak Kaczyński), pozwolił tym obrzydliwym hochsztaplerom tańczyć na trumnach ofiar katastrofy przez 11 lat, spychających Polaków w otchłań obłędu. Mam nadzieję, że po zmianie władzy ci barbarzyńcy siejący nienawiść i napuszczający Polaków na siebie, poniosą odpowiedzialność.

P.S. W roku 2015 przed wyborami, człowiek mi bliski, a wyznawca boskości Kaczyńskiego, oskarżający Tuska o wszystkie grzechy świata, pytał mnie: gdzie wrak? Wytykał złą wolę i nieudolność ówczesnego rządu. Oskarżał. Wyśmiewał „betonową brzozę”. Dzięki takiej ciemnocie m.in. PiS wygrał wybory. Minęło 6 lat. Gdzie wrak? Gdzie honor rządu? 6 lat nieudolności. Gdzie dowody na zamach? Wybuchające parówki Macierewicza są symbolem tej władzy. A ci co dali się oszukać, jak się dzisiaj czują? Ci ludzie zawłaszczyli sobie tragedię narodową i ból 38 mln Polaków, i użyli go jako oręża w walce politycznej.

P.S. II A co ze zbrodnią Katyńską? Czy ktoś dzisiaj na grobach pomordowanych oficerów zapalił choćby świecę?

————————————-

Donald Tusk: – Już nie będę delikatny wobec PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego. Ponosi on w dużym stopniu odpowiedzialność za negatywne, tragiczne skutki tych spiskowych teorii, a sam najlepiej w sercu wie, ile ponosi politycznej odpowiedzialności za to, co się w Smoleńsku zdarzyło – Byłem bardzo, bardzo powściągliwy. Ale chciałem dzisiaj otwarcie powiedzieć, żeby zakończyć spekulacje: przyczyna została wyjaśniona, a polityczne okoliczności w świetle tych badań też były dość oczywiste: piloci byli poddani presji politycznej.

– Należałoby oczekiwać od rządzących, bezpośrednio od Jarosława Kaczyńskiego, bo o Antonim Macierewiczu wolę nie mówić, aby przerwali ten ponury spektakl, czyli grę Smoleńskiem. Jest w tym coś przykrego. Ja też tam straciłem przyjaciół – powiedział Tusk. Podkreślił też, że prawda o katastrofie smoleńskiej została wyjaśniona, a pozostały jedynie „wątpliwości o charakterze politycznym”.

Dodał, że za obecną „wojnę domową” wokół katastrofy smoleńskiej w stu procentach odpowiadają aktualnie rządzący. Tusk zaznaczył też, że „nie może już słuchać jątrzenia i niemoralnego wykorzystywania katastrofy poprzez oskarżenia polityczne”. Jeśli istnieje odpowiedzialność polityczna, ona też została naświetlona w czasie badania. Nie jest to przyczyna katastrofy, ale nie ulega wątpliwości, że piloci, którzy popełnili błędy w czasie próby lądowania, byli poddawani presji. To wynika jednocześnie ze wszystkich dostępnych materiałów. […] przyczyna została wyjaśniona, a polityczne okoliczności w świetle tych badań też były dość oczywiste: piloci byli poddani presji politycznej – stwierdził polityk i zapowiedział, że powie coś, co do tej pory jeszcze publicznie nie padło.

– Prezydent Lech Kaczyński, także w rozmowie ze mną w cztery oczy, podkreślał, po tak zwanym incydencie gruzińskim, że od czasu, kiedy pilot odmówił prezydentowi lotu do Tbilisi, on sam będzie podejmował decyzję, kiedy będzie latał rządowym samolotem, bo jest głównodowodzącym. Mówił o tym także publicznie. To Pałac Prezydencki odpowiadał za lot do Smoleńska.